Tak, dostać brylant, a potem drżeć ze strachu, że można go zgubić w jakiś głupich okolicznościach... Uważam, że do brylantów trzeba mieć stalowe nerwy, skoro nawet złote cieniutkie łańcuszki potrafią zerwać w autobusie. W pewnych kręgach trzeba pokazać swój status i trochę brylantów, ale to już bardziej wtedy ma się ochronę.
|