Pierwszą ciążę przechodzilam końcówkę w lecie, było ciężko, brzuszek duży, nogi puchły i trzeba było się jakoś toczyć

ale w sumie każda pora roku ma swoje plusy i minusy, ale jakoś dało się przetrwać, najważniejsze dla mnie było żeby dziecko było zdroe, cały czas pilnowałam brania mamadha i zdrowego odzywiania, oraz oczywicie regulanrych kontroli u lekarza