A może jakiegoś zwierzaka? To naprawdę świetna lekcja odpowiedzialności.
To nie musi być od razu pies czy kot. Dobrym wyborem będzie np. kanarek.
Klatki i pokarm dla ptaków nie są drogie. Zobacz sobie chociażby tu:
http://www.golebie.rzeszow.pl/ . No a synek na pewno będzie wniebowzięty
