Kupowałam kiedyś cygara o różnych aromatach a także papierosy na co dzień. Wydawałam na wyroby tytoniowe sporo pieniędzy bez refleksji nad sutkami ich palenia. Gdy jednak natrafiłam na artykuł zamieszczony na stronie
https://www.stylowa-po-40.pl/palenie...ia-tetniczego/ zaczęłam zastanawiać się nad tym czy faktycznie nie lepiej byłoby zacząć walczyć z nikotynowym nałogiem zamiast w niego inwestować. Zaczęłam też regularnie mierzyć sobie ciśnienie i rzeczywiście bywało podwyższone. Aktualnie jestem na etapie rzucania palenia, palę już tylko okazjonalnie, mając nadzieję, że i tego zwyczaju się wyzbędę. Są dni lepsze i gorsze, wiadomo. Aczkolwiek sporo pomaga mi Recigar. Niweluje tzw. głód nikotynowy, także w ramach porannej rutyny czy też w przerwie w pracy nie czuję już nieodpartej chęci żeby zapalić.