Hm, ja to raczej nie tyle, że nie miałam potrzeby, co okazji. Trudno u mnie w mieście o
feromony , a jeśli już, to mam męża, jestem zadowolona i nie myślałam o tym. Przypomniałaś mi o nich. Hm, tak sobie myślę, że może to rozpali nasze pożycie. Bo wiesz, jak jest. Czasem cudownie, czasem.. masakra.. A tak może zawsze będę osiągać spełnienie.