Pewnie, że biorą

Moje dzieci zostały tak nauczone, że lepiej wziąć z domu pożywne drugie śniadanie niż jeść chipsy i rogaliki ze szkolnego sklepiku. Wiedzą, że nie jest to ani zdrowe ani tanie i pieniądze, które wydałyby na drugie śniadanie wolą wydać na ubrania czy kino. Zazwyczaj do szkoły robię im kanapki z serem i dżemem, ale nie pierwszym lepszym dżemem, bo nie każdy jest tak samo dobry. Kupuje taki dżem
http://www.herbapol.com.pl/produkty/...nfitury-ekstra , bo wykonany jest ze 100% owoców i dzięki temu wiem, że moje dzieci jedzą wartościowy posiłek, a nie jakieś ulepszacze smaku.