U nas kuchnia jest otwarta na salon i to był strzał w dziesiątkę - pomieszczenie jest dużo jaśniejsze, a podczas gotowania można swobodnie rozmawiać z domownikami czy gośćmi. Początkowo rozważaliśmy gotowe meble, ale szybko się okazało, że przy naszej nietypowej wnęce ciężko byłoby to sensownie rozplanować. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na
kuchnię robioną na wymiar w Warszawie i dzięki temu udało się wykorzystać każdy centymetr, nawet te trudniejsze kąty.Z rzeczy, które się sprawdziły: dużo szuflad zamiast zwykłych szafek, wysoki słupek na piekarnik i mikrofalę oraz szafka cargo na przyprawy, mega wygodne. Na minus? Otwarte półki, które szybko łapią kurz, dziś raczej byśmy z nich zrezygnowali.