Ha, niezłe, niezłe

Choć ja np. do krzykaczy nie należę.
Ale znalazłam kilka fajnych wskazówek na taki pobudzający poranek:
http://optimisci.pl/10-sprawdzonych-...zeski-poranek/ - może zastosować je nie tylko do siebie, ale i do reszty marudzącej rodziny, to wtedy przestaną marudzić?

I od razu lepiej się poczują.