U mnie to sprawa była podobna - pierwszy raz brałem auto ze Stanów i totalnie nie wiedziałem, od czego zacząć. Handlarz zapewniał, że wszystko z autem jest okej, ale coś mnie tknęło i wpisałem VIN w kilka darmowych wyszukiwarek - niestety pokazały tylko podstawowe dane, bez żadnych konkretów. Kolega z pracy podpowiedział mi, żebym spróbował z
https://pl.cheapvinreport.com/ bo sam z tego korzystał kilka razy przy zakupie aut dla klientów i mówił, że mają pełne raporty na bazie Carfaxa. I faktycznie, jak tam wrzuciłem VIN, to wyskoczył mi szczegółowy raport: były dwie szkody - jedna bok auta po kolizji parkingowej, druga to uszkodzony tył. Były też informacje o serwisach, datach przeglądów, nawet o tym, że auto przez jakiś czas było flotowe i przeszło wymianę skrzyni biegów. Gdybym tego nie sprawdził, wpakowałbym się w coś, co wyglądało dobrze tylko z zewnątrz. A raport kosztował mnie jakieś grosze, a zaoszczędził kilku tysięcy. Zdecydowanie warto, bo cheapvinreport.com to nie żadna ściema, tylko konkretny i szybki sposób, żeby poznać przeszłość auta jeszcze zanim w ogóle pojedziesz je obejrzeć.