Ja za dzieciaka marzyłem o własnym przedsiębiorstwie transportowym. Zaczęło się od tego, jak w TV zobaczyłem konwój, a potem zacząłem zbierać karty kolekcjonerskie z ciągnikami siodłowymi - przez ingnorantów nazywane TIRami. Mam je wszystkie do dzisiaj
O ile udało mi się zostać kierowcą takiej maszyny, to już własny interes cienko przędzie. Wydawało mi się, że Kielce będą niezłą bazą wypadową - blisko do Krakowa, Łodzi i Warszawy. Ale zleceń mam malutko: albo źle myślałem, albo coś robię ewidentnie nie tak, jak trzeba
PS Okazuje się, że nawet w tej branży obowiązuje zasada "Nie ma Cię w internecie? To tak, jakby Cię w ogóle nie było"! Dlatego zainteresowaliśmy się
https://afterweb.pl/pozycjonowanie-stron/kielce/ - co o takim wyjściu uważacie???