Ja stawiałabym zdecydowanie na coś, co wymaga aktywności fizycznej. W obecnych czasach dzieciaki ciągle siedzą, jak nie przy komputerze to w książkach, więc zajęcia ruchowe są bardziej potrzebne niż nam się wydaje. Ja mojego syna zapisałam na naukę hip-hopu w
Studio Let’s Dance w Gliwicach. Na początku kręcił nosem, a potem złapał bakcyla i dzisiaj jest już na naprawdę zaawansowanym poziomie.

Nasze dzieci mają teraz dużo stresu i presji, więc warto zadbać o to, żeby miały się gdzie wyżyć i pobawić.