W codziennym pędzie, między obowiązkami zawodowymi a domowymi, coraz trudniej znaleźć chwilę tylko dla siebie. Każdy z nas potrzebuje drobnych rytuałów â momentów, które pozwalają się zatrzymać, uspokoić myśli i na chwilę odetchnąć od natłoku bodźców. Dla jednych będzie to filiżanka aromatycznej kawy, dla innych spacer po pracy. Dla mnie takim momentem stał się
Book of Ra. Kiedy ekran rozświetla się złotymi symbolami, a spokojna muzyka wprowadza w lekko hipnotyczny nastrój, świat zwalnia. Na kilka minut nie myślę o liście zadań, mailach ani spotkaniach â jestem tu i teraz.