Mam wrażenie, że właśnie z mężem przechodzimy przez pierwszy kryzys małżeński. Niestety całkowicie nie możemy się dogadać. Mam wrażenie, że nic do nas nie dociera, bo każdy uparcie stoi przy swoim. Co gorsza każdy z nas ma swoje argumenty i twardo się ich trzyma. Wiem, że to złe zachowanie i właśnie dlatego zastanawiam się nad wizytą u psychologa. Szukając informacji natrafiłam na taki właśnie artykuł https://psychoterapiacotam.pl/kryzys-w-malzenstwie/. Jak dla mnie jest on bardzo ciekawy i kilka rzeczy sobie uświadomiłam po jego przeczytaniu. Ale mimo to jednak chcę udać się do psychologa, tylko nie bardzo wiem czy powinnam iść sama czy z mężem. Jeśli z mężem to jak go do tego przekonać? Możecie coś doradzić, czy może lepiej po prostu o to zapytać terapeutę?