Jak ja kocham masaże. Blask świec, relaksującą muzyka i ten kojacy dotyk... ale ostatnio ze względów finansowych nie mogę sobie na nie pozwolić

ech szkoda.
Też 8 godzin spędzałam w pozycji siedzącej i znam ten ból. Zwiększona dawka ruchu to było w moim przypadku wybawienie. Zaczęłam jeździć konno i zapisałam się też na pole dance

na początku było ciężko, bo jeszcze doszły zakwasy,ale z miesiąca na miesiąc coraz lepiej. Tak więc ćwicz ćwicz kochana, najlepiej pod okiem trenera, bo najlepiej gdy ktoś nas motywuje, wtedy nie oszukujemy
A dla własnej przyjemności i dodatkowego rozluźnienia mięśni zakupiłam matę masującą Medivon Cosy Vibra. Zapalam świeczuszki zapachowe, odpalam muzykę relaksacyjną z YouTuba, gaszę światło, uruchamiam masaż i odlatuję

To jest czas tylko dla mnie. Moje prywatne SPA