A ja mam całkiem inne zdanie. Dla mnie nie ma dzieci grzecznych i niegrzecznych. Bo co to znaczy niegrzeczny? Nieposłuszny? Chcecie, żeby wasze dzieci robiły to, co wy chcecie, zatracając przy tym siebie? Chyba nie. Lepiej przecież, żeby robiło to, bo samo chce. Tylko jak to zrobić... Jest takie coś jak Porozumienie bez przemocy
http://www.porozumieniebezprzemocy.pl, które zmienia język i przyczynia się do lepszych relacji z ludźmi. Trochę dużo tu o tym pisać, więc dla zainteresowanych
http://szkolaempatii.pl
I dzieci w zdecydowanej większości nie potrzebują żadnych psychologów, bo zachowanie dzieci jest odbiciem relacji w rodzinie. Więc jeśli dziecko zachowuje się "źle", to znaczy, że w rodzinie coś idzie nie tak i tym trzeba się zająć, jeśli chce się mieć lepszy kontakt z dzieckiem.