Moim zdaniem zakup nowego auta z salonu jest zwyczajnie bez sensu. Zdarzy mi się przeglądać takie samochody na otomoto i na przykład nowy kosztuje 80 000, a taki, który ma rok, czyli jest jak nowy - max 10 000 przebiegu ma - kosztuje 60 000. Nie widzę sensu dopłacania. Ciekaw jestem, czy mieliście kiedyś problemy ze swoimi autami? Wiecie, co robić w razie zgubienia kluczy? Dowiecie się tego z artykułu, który znajdziecie na stronie
https://blogowe.pl/co-zrobic-gdy-zgu...e-do-samochodu. Koniecznie sprawdźcie, bo coś takiego może się przydarzyć każdemu.