Osobiście nie jestem zwolenniczką tak zwanych "uniwersalnych" prezentów. Jasne, że w przypadku jakichś grzecznościowych upominków ma to rację bytu, ale dla bliskich osób lubię się zastanowić dłużej i sprawić coś szczególnego, żeby wiedzieli, że starałam się specjalnie dla nich. Kojarzycie może taki obraz
Caritas Wyspiański go namalował? Sprawiłam doskonałej jakości reprodukcje dziadkom na 45-lecie ślubu w tym roku. Zniszczyła się lata temu podczas przeprowadzki, a mieli znacznie gorszą w swoim starym domu. Byli tacy wzruszeni <3 Jeśli macie wokół siebie osoby tak kochające piękno i klasyczne piękno jak oni to polecam Wam serdecznie ten pomysł.