Na twoim miejscu bym spróbowała, co ci szkodzi. Ja wiele razy korzystałam z takich i wszystko było w porządku. Są też całkiem bezpieczne (tutaj na potwierdzenie
https://www.kociewiak.pl/artykul/149...-sa-bezpieczne). Wiadomo, zdarzają się podejrzane sytuacje, ale wystarczy mieć głowę na karku
