Ja jestem kosmetykoholiczką, ale jednocześnie lubię rzeczy praktyczne. Także jesteśmy umowieni z moim chłopakiem, że po prsotu mówimy sobie co byśmy chcieli dostać, a przy okazji zawsze dokładamy jakis drobiazg od serca. Także na ten rok myslę o prefumach
Yves Saint Laurent Black Opium. Często o nich pisza na różnych perfumowych forach, to już chyba taki klasyk, więc pora, aby je w końcu rpzetestowac na własnej skórze
