powiem to samo co koleżanka wyżej - a bo to raz?

były perfum o zapachu przypominającym odswiezacz do toalety, był łańcuszek z wisiorkiem tak obrzydliwym że aż nie mogłam uwieżyć. zdarzają się też prezenty typu - balsam do ciała który przeciez dużo bardziej wolę kupić sobie sama!