Miałem niedawno stłuczkę, kompletnie nie z mojej winy. Byłem bardzo rozwścieczony, ale udało mi się dogadać ze sprawcą. Zobowiązał się opłacić mi blacharza i lakiernika, nawet sam skierował mnie do
http://kocpol.krakow.pl/ i wyszło mi to na dobra, bo auto wygląda jak nieruszane