Nie zazdroszczę nikomu łuszczycy, najcięższa do leczenia forma egzemy :/ Ja mam jej dużo łagodniejszą odmianę, ŁZS, ale też miałam z nią niemałe przejścia. Na szczęście znalazłam takie kosmetyki, które mi pomagają, co prawda żaden nie jest idealny, ale udało mi się wprowadzić chorobę w stan spoczynku i teraz męczę się głównie z wysuszonymi dłońmi, którym zimne powietrze rano i wieczorem nie pomaga :/ Codziennie muszę oczyszczać skórę peelingami, do tego krem na chorobę oraz krem nawilżający - czasem przez to wszystko czuję się, jakbym się mumifikowała
