My w tym roku na pewno Mazury, mąż oszalał na ich punkcie, bo tyle się osłuchał jak to jest tam cudownie i pięknie, a prawda taka, że nigdy nie byliśmy jeszcze. A potem pewnie jeszcze z córką pojedziemy do moich rodziców nad morze. I oczywiście - młoda jeszcze obóz, w tym roku będzie to obóz jeździecki
