Jak się marzy, to nie słuchaj i spełniaj marzenia. My kupiliśmy 100-letni dom w środku lasu, mimo że wszyscy dookoła mówili NIE. I co? Po roku mieszkania w ogóle nie przeszkadzają mi skrzypiące podłogi, krzywe ściany, trochę brudu przy kominku. To wszystko ma swój klimat i urok, którego nie da się podrobić. Serio – jak czujesz, że to „to”, to idź za tym. A jak chcesz też zerknąć, jak można podejść do tego bardziej na spokojnie i z planem, to tu masz fajne info:
https://www.jawordomy.com/