mnie tam średnio takie rzeczy interesują. Byłam na kilku panieńskich i owszem było super ale jak się nie zna całej ekipi to trochę to zabawa na siłę. Choć mój chłopak poszedł ostatnio na kawalerskie i wrócił zachwycony, ogarnął jakiś nowy
trik bilardowy, bo byli w klubie bilardowym a to jego hobby także tyle fajnie
