Moim zdaniem w temacie odzyskiwania należności kluczowe jest dobranie metody odpowiedniej do sytuacji. Standardowe działania często działają, ale bywają przypadki, gdzie skuteczniejsza okazuje się
windykacja niekonwencjonalna, bo pozwala podejść do sprawy w bardziej elastyczny sposób. Wiele zależy od tego, czy dłużnik faktycznie unika zapłaty, czy po prostu ma chwilowe problemy. A Wy jakie macie doświadczenia z takimi mniej typowymi rozwiązaniami?