Ja też przeszłam razem z mężem na dietę i to chyba najlepsza opcja. Gotujemy wspólnie, dzięki czemu oszczędzamy czas, a do tego pilnujemy się wzajemnie, żeby nie podjadać między posiłkami. A jak mamy ochotę trochę nagiąć zasady, to idziemy razem na coś dobrego do restauracji, ale nie za często, żeby dieta miała sens.
|