Ja bym miała opory przed wsiadaniem do samolotu po tych wszystkich ostatnich katastrofach lotniczych, ale nie da się zaprzeczyć, że to najszybszy środek transportu dla oddalonych punktów na mapie. Jakbym wybierała się gdzieś bliżej to już wolałabym się przemęczyć w samochodzie, ewentualnie w autobusie, niż polegać na samolocie. Rzadko latałam, ale nie wspominam najlepiej.
|