Ja jak miałam zająć się wszystkimi formalnościami związanymi z pogrzebem, to na początku spanikowałam. Nie dość, że byłam w szoku, że zmarł mój wujek, to jeszcze musiałam wziąć się w garść i latać po urzędach i zakładach pogrzebowych. Na szczęście poszłam do zakładu pogrzebowego Hades w Lublinie, gdzie pracownicy wytłumaczyli mi, co tak naprawdę muszę zrobić, czym się zająć. Na siebie przejęli wypełnienie formalności związanych z ZUSem oraz transport ciała wujka z innego miasta. Ich profesjonalizm i rzetelność była widoczna na każdym kroku.
|