Związek idealny to moim zdaniem też jakaś fikcja, wymysł mediów i autorów książek na potrzeby odbiorców. W moim przypadku mój facet nieco inny niż ja. Może nie jest to zupełne przeciwieństwo, ale pod wieloma katami się różnimy. A mimo to jakoś potrafimy się dogadać i cały czas uczymy się tego, że tworzymy drużynę, a nie gramy przeciwko sobie.
A tak poza tym to nie bardzo wiem czego miał dotyczyć problem czy główny temat, bo tak jakby coś się urwało już na samym początku
