kobiety.net.pl   
Strona główna   Dom   Kariera   Rodzina   Styl   Zdrowie   Związki   Życie   Klub  


Wróć   Klub
Nazwa użytkownika
Hasło
Zarejestruj się FAQ Blogi Galerie Użytkownicy Kalendarz Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Dzień 3
04-21-2007 10:01 PM

Dopiero teraz i krótko, bo nadal nie jestem zbyt silna. Sam zabieg trwał bardzo krótko, u mnie dłużej odbywało się szukanie żyły do wkłucia i wpuszczenia środka znieczulającego (ale to z powodu moich żył a raczej ich braku, przechodzę to przy każdym pobieraniu krwi do badań). Podczas wprowadzania endoskopu i samego balonika nieco się krztusiłam, bo uporczywie, mimo półprzytomnego stanu gapiłam się w monitor, na którym mogłam sobie obejrzeć własny żołądek. Taka dziwnie ciekawska jestem.

Okazało się, że mam "fabrycznie" krótkie gardło i już spowodowaną przez otyłość lekką przepuklinę na łączeniu przełyku z żołądkiem. Na szczęście żadna z tych dolegliwości nie przeszkodziła w założeniu balonika. Pan doktor uroczo po czesku rzekł wtedy "pora na obiad" i przez rurkę dołączoną do balona nalał mi niebieskiego płynu powodującego, że kulka w moim żołądku ładnie się rozprostowała i pomajtała mi kanadyjskim logo producenta. Potem usunięto mi z przełyku wszystkie rurki i druciki i pozwolono odpocząć.

Po dojściu do siebie dostałam ładny certyfikat i recepty - do wykupienia w aptece piętro niżej. Zeszliśmy tam z kumplem, który jednocześnie był tłumaczem (biedak tak się przeraził tego, co widział że postanowił się wreszcie odchudzać).

Na początku niewiele się działo. Ot - lekki ucisk w żołądku, jak po wypiciu za dużej ilości gazowanego napoju. Dojechaliśmy do Nachoda, położyłam się i się zaczęło.

Dzień zerowy (środa) i czwartek były okropne. Na zmianę piłam malutkimi łyczkami wodę, zwracałam ją i spałam, bo nic innego sensownego nie mogłam zdziałać. Na szczęście już od 2-go dnia wszystko zaczęło wracać do normy, może dlatego że z zimnych napojów przestawiłam się na ciepłe? Od dziecka tak mam, że muszę codziennie coś ciepłego zjeść albo wypić. Najbardziej jednak bałam się podróży powrotnej - w końcu to ponad 100 kilometrów było. Ale tak bardzo chciałam już dojechać do domu... Dojechałam, ale o tym jutro bo już mnie rodzina wygania na odpoczynek
Odpowiedz 0 Komentarzy



Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:57.


Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.