04-25-2007 10:54 PM
Hurrra - dzisiaj stanęłam na wagę po tygodniu. No i jest 102,8. Czyli jakby nie patrzeć nieco ponad 5 kilo w dół

Oczywiście wiem, że to głównie masa jelitowa której teraz nie mam bo i skąd oraz woda, ale i tak jest chyba nieźle.
Pysio mi się cieszy bardzo, bo myślalam że ten luz w pasie to moje złudzenie tylko. A wczoraj miałam lekkie załamanie. Przypałętało się przeziębienie i jeszcze babskie przypadłości i przeleżałam pół dnia pod ciepłym śpiworkiem telepiąc się niczym osika na wietrze.
Dzisiaj jest troche lepiej choc stan podgorączkowy się utrzymuje. Balonika nie czuję prawie wcale - to znaczy - bardzo szybko czuję sytość (na przykłąd po 3-4 łyżkach jogurtu), ale już nic mnie nie boli nie mam mdłości i ogólnie zaczyna być "normalnie".
Ponieważ jest tydzień po zabiegu, będę mogła pozwolić sobie na więcej w jedzeniu - w sensie rozmaitości pożywień. Nie powiem, żeby mi się to nie podobało - będę jeść mało a wykwintnie

.