I po lecie...
09-29-2008 10:39 AM
Niestety znów bezwakacyjnym a więc bez zwiększonej ilości ruchu. Trudno się ruszać siedząc przed komputerem i tłumacząc instrukcje obsługi - nawet sprzętu fitness. Ale dojrzałam do zakupu jakiegoś urządzenia które będzie zawsze pod ręką w razie potrzeby ruchu - a ta mi coraz bardziej "doskwiera", bo niestety samą dietą nie da się załatwić wszystkiego. Będzie pewnie jakiś orbitrek, bo chyba najbardziej wszechstronny.
Ponieważ zbliża się rocznica wyjęcia aliena z mojego żołądka małe podsumowanie:
- masę utrzymuję na jakim takim poziomie, chudnąć od pewnego czasu nie chudnę jakoś wyraźnie, ale to było do przewidzenia, że bez większego wysiłku nie dam rady
- jem duuużo mniej niż kiedyś, nie ciągną mnie rzeczy słodkie i wysokowęglowodanowe, po większej ilości jest mi po prostu niedobrze
- mam znacznie większą potrzebę aktywności, ruszam się chętnie i sprawia mi to przyjemność
- nie męczę się tak szybko, odciążenie kręgosłupa i stawów o ponad 30 kilo robi swoje
- czuję się ładniejsza, młodsza i ogólnie jakaś taka świeższa
- lepiej śpię i nie chrapię
a tak w ogóle, jak mam napady głodu (kto ich nie ma czasem) to oglądam sobie zdjęcia sprzed 1,5 - 2 lat - jak ręką odjął. Nigdy, przenigdy nie chcę wrócić to tamtego stanu. Nie zależy mi na wymiarach modelki ale na sprawności fizycznej pozwalającej na normalne funkcjonowanie zarówno w dzień jak i w nocy
a - muszę się pochwalić - w tym roku po raz pierwszy od ponad 15 lat chodziłam po górach. I przeżyłam, mam na to świadków

Właśnie kompletujemy sobie obuwie i ubranka na częstsze wyprawy. Zastanawiamy się też nad Nordic Walking. A bo nie napisałam - jednym z największych sukcesów jest skłonienie do odchudzania męża i córki

Młoda ma już wyniki, po 2 miesiącach ograniczania węglowodanów z wysokim IG i wielkości porcji nie chodzi głodna ale w za ciasne wcześniej spodenki dopina się bez problemu. A i koledze małżonkowi na wadze nieco ubyło

Na tym orbitreku będziemy wszyscy ćwiczyć (oczywiście nie w jednym czasie).
Reasumując - warto czasem wprowadzić radykalną zmianę w życiu, zwłaszcza jeśli człowiek nie wierzy że bez niej da sobie radę. Tylko - z tym również należy być bardzo ostrożnym i nie robić nic na włąsną rękę. Mam nadzieję, że znajdę wkrótce czas by o tym napisać...