![]()  | 
  ||
| Strona główna Dom Kariera Rodzina Styl Zdrowie Związki Życie Klub | ||
  | 
|||
		
			
  | 	
	
	
		
		|||||||
| Zarejestruj się | FAQ | Blogi | Galerie | Użytkownicy | Kalendarz | Szukaj | Dzisiejsze Posty | Oznacz Fora Jako Przeczytane | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek | Wygląd | 
| 
		 
			 
			#1  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 Czy można zrobić coś z pracodawcą, który wykorzystuje złą sytuację na rynku pracy do zlecania swoim pracownikom zadań, do których nie mają uprawnień? 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	Chodzi mi przykładowo o coś takiego, gdy np. pani zajmująca się sprzątaniem w przedszkolu ma przypilnować dzieci przez kilka godzin. Takie sytuacje w ogóle mają prawo się zdarzać?  | 
| 
		 
			 
			#2  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 Nie powinny sie zdarzać ale praktyka pokazuje inaczej jak widać. U mnie w poprzedniej pracy na recepcji musiałam np. w wolnej chwili prasować obrusy, sprzątać pokoje itp. 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	 | 
| 
		 
			 
			#3  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 I pytanie właśnie na ile pracownik może przypomnieć pracodawcy o swoich obowiązkach wyszczególnionych w zawartej umowie.  
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	Jeśli nie masz co do tego pewności, poczytaj sobie artykuły na tej stronce: http://uwazaj.pl/ - myślę, że możesz znaleźć tam przydatne informacje. Z drugiej strony, jeśli na nic nie trafisz, możesz tam napisać mejla z prośbą o poradę prawną - tam dostaniesz już bardziej sprecyzowaną odpowiedź.  | 
| 
		 
			 
			#4  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 Oczywiście, że nie powinny się zdarzać, ale niestety takie sytuacje coraz częściej mają miejsce. Proponuję skontaktować się z Państwową Inspekcją Pracy, na stronie internetowej jest numer telefonu na infolinię, zdarzyło mi się korzystać, panie na infolinii są bardzo miłe i pomocne, na pewno będą w stanie Ci coś doradzić. 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	 | 
| 
		 
			 
			#5  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 Wbrew pozorom jest to naprawdę bardzo, ale to bardzo trudna sprawa i nie da się tutaj czegoś jednoznacznie doradzić, bo sytauacja jest praktycznie nie do rozwiązania, ponieważ jak wiemy jest wielu kandydatów na miejsce pracy i jest alternatywa dla pracodawcy. 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	 | 
| 
		 
			 
			#6  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 Nieznajomość prawa szkodzi  
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	  Przede wszystkim Ty musisz orientować sie w prawie pracy. Tu jest fajnie wszystko opisane http://praca.gratka.pl/poradnik/prawo-pracy/ . I myslę że każdy pracownik powinien znać nie tylko swoje obowiązki ale przede wszystkim swoje prawa. Zapobiegnie to "nadużyciom władzy" pracodawcy ![]()  | 
| 
		 
			 
			#7  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 Takie rzeczy nie powinny mieć w ogóle miejsca. Rozumiem, że pracodawca to prywaciarz? Warto taką sprawę zgłosić do Inspekcji Pracy oni wtedy dokładnie wszystko sprawdzają i weryfikują (przyglądają się pracodawcy). Warto mieć jakieś dowody w postaci np. zdjęć itp. 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	 | 
| 
		 
			 
			#8  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 Tak warto to dać do inspekcji pracy..Nie wiem czy to jest akurat prawdziwe i czy to jest legalne ale przede wszystkim no coś takiego to się dzieję, że można z monitoringu na pewno sobie wziąć. Wszystko to sprawdzić zawsze można na milicji. Ups jej już nie ma.. 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	 | 
| 
		 
			 
			#9  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
|||
		
		
  | 
|||
| 
	
	
		
			
			 czy można coś zrobić z pracodawcą ktory wykorzystuje pracowników - no chyba tylko tyle że iść do Państwowej Inspekcji Pracy ale jestem zdania że jest to ryzykowne - bo czasami pracodawca moze być poinformowany o tym naszym ruchu i informować innych.. 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	 | 
| 
		 
			 
			#10  
			
			
			
			
		 
		
		
	 | 
||||
		
		
  | 
||||
| 
	
	
		
			
			 Ja miałam kiedyś podobną sytuację w pracy i niestety, ale to nie jest tak łatwo postawić się pracodawcy. Szczególnie jeśli ma się w perspektywie bezrobocie. Ja zaczęłam działać dopiero, jak miałam już pewną pracę gdzie indziej. 
		
	
		
		
		
		
		
	
		
		
	
	
	Poszłam do prawnika z Grodziska Mazowieckiego, bo sama bym przecież niewiele ugrała. Ponieważ dowody zbierałam przez pewnie czas, to coś już tam miałam. No i co najważniejsze, sprawę wygraliśmy, pracodawca został pociągnięty do odpowiedzialności i musiał zapłacić grzywnę. Aczkolwiek z tego, co słyszałam, to teraz robi to samo, tylko dyskretniej.  |